Niewyjaśnione jest to dlaczego tu nie ma światła. Skradam się po ciemnym korytarzu mijając stół bilardowy. Nagle słyszę za sobą jakiś szmer. Odwracam się i rozglądam. Nic praktycznie nie widać w tej ciemności! Kroki... Te kroki są coraz głośniejsze... Ktoś niespodziewanie chwyta mnie za ramię. Spoglądam na niego z przerażeniem. To Drake. Myślałem, że udało mi się od niego zwiać raz na zawsze... Widocznie się myliłem. "Zabij go" - Mówiła kobieta, która wyszła zza niego. To Harriet. Od początku wiedziałem! I on i mój ojciec... Oni chcą mnie zabić! To paranoja... Wyrywam się mu i biegnę na oślep. Widzę dwa niewyraźne światła w oddali. Zbliżają się. Wkrótce jestem w stanie dostrzec, że to reflektory samochodu. Kierowca gwałtownie hamuje i wysiada. To ten co prawie mnie potrącił przy parku! Jestem w pułapce... Z jednej strony Drake, z drugiej ten kierowca... Słychać kogoś jeszcze. Odwracam się. To on. Mój ojciec.
Otwieram oczy. Całe szczęście, że samolot wpadł w turbulencje... Inaczej bym się nie obudził z tego koszmaru. Mam już ich po dziurki w nosie. Chcę chociaż jedną noc normalnie śnić! Ta nocna mara niszczy moją psychikę coraz bardziej, i bardziej... Odwracam głowę patrząc na siedzenia z tyłu. Matt i Nick śpią. Przede mną Alex i Jamie też śpią. Gdzie poszła Diana? Obok mnie puste siedzenie. Przecież podczas turbulencji nie można wstawać... Rozglądnąłem się czy nie ma jakiejś stewardessy i dyskretnie odpiąłem pas. Wstałem i poszedłem w stronę toalet. Wiedziałem, gdzie jej szukać. Siedziała na niskim stołeczku a obok niej stała stewardessa z szklanką wody.
- Diana? - Kobiety spojrzały na mnie. - Stało się coś?
- Dave... - Uśmiechnęła się. Była blada. - Po prostu źle znoszę latanie samolotem.
- Alex wie? - Kucnąłem przed nią.
- Nie, nie chciałam go budzić. Śpi jak dziecko. - Przyglądnęła mi się dokładniej. - Chcesz? - Wskazała na szklankę trzymaną teraz przez siebie.
- Chętnie... - Wziąłem i wypiłem kilka łyków zimnej wody.
- Coś nie tak? - Spytała, a stewardessa odeszła.
- Wiesz... Te koszmary... One mnie kiedyś wykończą.
- Może powinieneś z tym iść do... Psychologa? - Widziałem jak z trudem powstrzymała się od powiedzenia: Psychiatry.
- Nie wiem. - Wstałem rozprostowując nogi. - Idziesz? - Wyciągnąłem do niej rękę.
Pomogłem jej wstać, i razem wróciliśmy na nasze siedzenia. Alex już nie spał. Wstał gwałtownie i podszedł do nas. Przyglądał mi się chwilę.
- Kręgle? - Zapytał pochylając się, żeby nie uderzyć głową o niższy sufit nad siedzeniami.
- Jakie znowu kręgle? - Zdziwiłem się.
- No... Jak będziemy na miejscu to pójdziemy na kręgle?
- Coś tak wyskoczył z propozycją jak Filip z konopi? - Skrzywiłem się patrząc na niego.
- A co, nie można? - Zasmucił się.
Zauważyłem, że w ręce trzyma telefon. Z tej samej ręki zwisają też słuchawki. Wyrwałem mu urządzenie z ręki i spojrzałem na wyświetlacz: The Beatles.
- Nie wiedziałem, że słuchasz Beatlesów. - Powiedziałem z uznaniem.
- Świetny zespół! - Zachwycił się. - Inspirujemy się ich niektórymi utworami, tak samo Miles. Owszem, mamy własny styl, ale zapożyczamy od nich wariactwo. Poza tym miałem zaszczyt i przyjemność śpiewać kiedyś na koncercie ich piosenkę.
- Jaką? - Włożyłem jedną słuchawkę do ucha, żeby zobaczyć jaka aktualnie idzie piosenka.
- "All My Loving" - Spojrzał na Dianę, a ona uśmiechnęła się.
- Ciekawe... - Pokiwałem powoli głową. - Mogę? - Wskazałem na telefon.
- Jasne, słuchaj sobie. - Alex z uśmiechem na twarzy wrócił na swoje miejsce w równie żywy sposób.
- Co mu odbiło? - Diana szepnęła do mnie zanim założyłem drugą słuchawkę.
- Nie wiem. Od rana się tak zachowuje. Jest jakby... Szczęśliwszy? Żywszy? Eh... Nie nadążam za nim.
- Dziwne. - Pomyślała chwilę. - Daj jedną słuchawkę.
- Okay, masz.
Siedzieliśmy w ciszy słuchając kolejnych piosenek Beatlesów. Aktualnie szło "Yellow Submarine". Utwór moim zdaniem wesoły... Świetny! Wsłuchałem się dokładnie w tekst uśmiechając się do siebie.
"In the town when I was born
lived a man, who sailed to sea
and he told us of his life,
in the land of submarines.
So we sailed on to the sun,
till we found the sea of green
and we live beneath the waves
in our yellow submarine.
We all live in a yellow submarine,
yellow submarine,
yellow submarine"